33 863 67 36

Patron

Święty Maksymilian Maria Kolbe patron parafii w Pewli Wielkiej

Rajmund Kolbe – syn Juliusza i Marianny, urodził się 8 stycznia 1894 r. w Zduńskiej Woli, gdzie również tego samego dnia w kościele Wniebowzięcia NMP został ochrzczony. Rodzicami chrzestnymi byli Leopold Lange i Anna Dąbrowska. Zduńska Wola należała wówczas do zaboru rosyjskiego. Rajmund miał czterech braci: Franciszka, Józefa, Walentego i Antoniego. Jego rodzice byli tkaczami, w poszukiwaniu pracy wyjechali do Łodzi, a następnie zamieszkali w Pabianicach, tam Rajmund spędził dzieciństwo. W czerwcu 1902 r. przyjął Pierwszą Komunię Świętą. Rodzice wychowali Rajmunda w miłości do Najświętszej Maryi Panny, rozbudzili w nim wolę Maryjnej rycerskości i miłość do Ojczyzny. Gdy Rajmund miał 12 lat, w kościele św. Mateusza w Pabianicach objawiła mu się Najświętsza Maryja Panna trzymająca w rękach dwie korony: białą (symbol czystości) i czerwoną (symbol męczeństwa).
Marianna Kolbe tak opisała to wydarzenie:
„Jednego razu coś mi się u niego nie podobało i powiedziałam mu: Mundziu, nie wiem, co z ciebie będzie.
Potem już o tym nie myślałam, ale zauważyłam, że dziecko to zmieniło się do niepoznania. (…) W ogóle w całym swym zachowaniu się był on ponad swój wiek dziecinny, zawsze skupiony, poważny, a na modlitwie zapłakany.

Byłam niespokojna, czy czasem nie jest chory, więc pytałam się go: Co się z tobą dzieje? Zaczęłam więc nalegać. Mamusi musisz wszystko opowiedzieć. Drżący ze wzruszenia i ze łzami mówi mi: Jak mama mi powiedziała, „co to z ciebie będzie”, to ja prosiłem Matkę Bożą, żeby mi powiedziała, co ze mnie będzie. I potem, gdy byłem w kościele, to znowu Ją prosiłem. Wtedy Matka Boża pokazała mi się, trzymając dwie korony: jedną białą, a drugą czerwoną. Z miłością na mnie patrzała i spytała, czy chcę te korony? Biała znaczy, że wytrwam w czystości, a czerwona, że będę męczennikiem. Odpowiedziałem, że chcę. Wówczas Matka Boża mile na mnie spojrzała i zniknęła.”
W wieku 13 lat Rajmund rozpoczął naukę w Małym Seminarium Duchownym Ojców Franciszkanów we Lwowie. W 1910 r. zdecydował się wstąpić do zakonu franciszkanów konwentualnych, przyjął imię Maksymilian. Od 1912 roku studiował w Krakowie, kilka miesięcy później został wysłany do Międzynarodowego Kolegium Serafickiego w Rzymie. Spędził tam 7 lat, uzyskał doktorat z filozofii na Uniwersytecie „Gregorianum” oraz z teologii na Wydziale Teologicznym Ojców Franciszkanów „Seraphicum”. Śluby wieczyste złożył 1 listopada 1914 r. i przyjął imię Maria, a święcenia Kapłańskie przyjął 28 kwietnia 1918 r.
Jeszcze jako kleryk czuł w sobie wezwanie do walki dla Niepokalanej, w październiku 1917 r. w Rzymie założył stowarzyszenie Rycerstwo Niepokalanej (Militia Immaculatae). Od tego momentu wszystkie jego działania były przeniknięte ideą całkowitego oddania się Niepokalanej.
Po powrocie do Polski w 1919 r. wykładał historię Kościoła w seminarium ojców franciszkanów w Krakowie. Oddał się pracy duszpasterskiej, zorganizował pierwsze koła MI. W styczniu 1922 r. wydał pierwszy numer czasopisma „Rycerz Niepokalanej”.
Ojciec Maksymilian w 1927 r. pod Warszawą w Teresinie, na gruncie podarowanym przez księcia Jana Druckiego-Lubeckiego, tworzył klasztor Niepokalanów. Wydawał tam pisma poruszające tematy religijne ora społeczne, polityczne i kulturalne : „Rycerz Niepokalanej”, „Mały Dziennik”, „Rycerzyk Niepokalanej”, „Mały Rycerzyk Niepokalanej”, „Biuletyn Misyjny”. Ojciec Maksymilian był członkiem Rady Naczelnej Polskiego Związku Wydawców Dzienników i Czasopism, a 14 maja 1937r. został wybrany do zarządu głównego.
Wraz kilkoma braćmi wyjechał do Azji, by zakładać kolejne Niepokalanowy i wydawać „Rycerza”. Od kwietnia 1930 r. do 1935 r. prowadził działalność misyjną w Japonii. Został życzliwie przyjęty przez biskupa Nagasaki, nie znając języka już w maju wydał pierwszy numer „Rycerza” po japońsku. W 1931 r. z jego inicjatywy na peryferiach miasta Nagasaki powstał klasztor franciszkański, który nazwał Ogrodem Niepokalanej. Praca misjonarzy z ojcem Maksymilianem na czele przyniosła wiele owoców w postaci nawróceń, chrztów oraz powołań zakonnych, a japoński „Rycerz Niepokalanej” osiągnął nakład 50 tys. egzemplarzy.
W 1936 r. przełożeni odwołali o. Maksymiliana do Polski. Był to okres rozkwitu Niepokalanowa. Żyło tam 800 zakonników, a „Rycerz Niepokalanej” był wydawany w 750 tys. egzemplarzy, a jednorazowo osiągnął nakład 1 miliona. W lipcu ponownie został wybrany gwardianem klasztoru w Niepokalanowie. Po powrocie do kraju postanowił również uruchomić stację nadawczą w Niepokalanowie. Przedwojenne prawo zakazywało tego, ale o. Kolbe zapisał się do Polskiego Związku Krótkofalowców i został krótkofalowcem o znaku SP3RN Stacja Polska 3 – Radio Niepokalanów. Pierwszy próbny przekaz radiowy wyemitowano 8 grudnia 1938r. Stacja pokrywała swoim zasięgiem praktycznie obszar całego kraju.
Po wybuchu II Wojny Światowej cały rozpęd działalności Niepokalanowa został zatrzymany. Ojciec Kolbe otworzył bramy klasztoru dla wszystkich potrzebujących: rannych, chorych, uciekinierów, głodnych, chrześcijan i Żydów. Ogrom siły duchowej płynącej z Niepokalanowa budził niepokój okupantów, dlatego 19 września 1939 r. o. Maksymilian ze współbraćmi zostali aresztowani i wywiezieni do obozów na terenie Niemiec. W Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP został zwolniony z obozu w Ostrzeszowie. Niósł pomoc innym i pogłębiał formację z braćmi, którzy pozostali w Niepokalanowie.
Dnia 17 lutego 1941r. został ponownie aresztowany, był przesłuchiwany i więziony na Pawiaku, a 28 maja przewieziono go do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie otrzymał numer obozowy 16670, komando „Babice”, które zajmowało się wyrębem drzew i znoszeniem gałęzi. Ojciec Maksymilian potajemnie sprawował posługę kapłańską dla współwięźniów: głosił kazania, spowiadał, potajemnie sprawował msze święte. Wielu obozowiczów zapamiętało go jako człowieka pełnego wiary i wewnętrznego pokoju. Mówił: „ja nie boję się śmierci, boję się grzechu”.
Pod koniec lipca, podczas trwających żniw z obozu uciekł jeden z więźniów. W odwecie za ten czyn, na wieczornym apelu kierownik obozu Karl Fritzsch dokonał selekcji i wybrał 10 więźniów na śmierć głodową. Wśród nich znalazł się Franciszek Gajowniczek mąż i ojciec dwóch synów, który tak opisał to wydarzenie:
„Nieszczęśliwy los padł również na mnie. Ze słowami: Ach, jak żal mi żony i dzieci, które osierocam – udałem się na koniec bloku. Miałem iść do celi śmierci głodowej. Te słowa słyszał o. Maksymilian Kolbe. Wyszedł z szeregów, zbliżył się do „Lagerfuhrera” Fritzscha i usiłował ucałować jego rękę. Fritzsch zapytał tłumacza: Czego życzy sobie ta polska świnia? O. Kolbe wskazując ręką na mnie, wyraził swoją chęć pójścia za mnie na śmierć. Fritzsch ruchem ręki i słowem niech wyjdzie, kazał mi wystąpić z szeregu skazańców, a moje miejsce zajął o. Maksymilian Kolbe. Za chwilę odprowadzono ich do celi śmierci, a nam kazano rozejść się na bloki…”
Dziesięciu skazanych po apelu zaprowadzono do bloku 11 i nagich zamknięto w piwnicy. Ojciec Maksymilian dodawał otuchy skazańcom, spowiadał i przygotowywał ich na śmierć. Razem modlili się, odmawiali różaniec i śpiewali pieśni do Matki Bożej, czego świadkiem był ocalały więzień Bruno Borgowiec. Ojciec Kolbe został dobity zastrzykiem fenolu 14 sierpnia 1941r. o 12.50 przez kierownika izby chorych Hansa Bocka. Jego ciało spalono w obozowym krematorium, a prochy rozsypano po okolicznych polach.
Franciszek Gajowiczek 25 października 1944r. został przeniesiony do obozu koncentracyjnego KL Sachsenhausen i tam doczekał się wyzwolenia przez wojsko amerykańskie.
Beatyfikacja ojca Kolbe odbyła się w bazylice św. Piotra w Rzymie 17 października 1971r., mszy świętej przewodniczył papież Paweł IV. W uroczystości brało udział około 6 tysięcy Polaków wraz z Prymasem Polski Stefanem Kardynałem Wyszyńskim oraz kardynałem Karolem Wojtyłą. Obecy na beatyfikacji był również ocalały Franciszek Gajowniczek.
10 października 1982r. papież Jan Paweł II przewodniczył mszy świętej kanonizacyjnej ojca Maksymiliana na placu św. Piotra w Rzymie. Ogłosił go Męczennikiem z miłości.
Święty Maksymilian Maria Kolbe jest patronem Honorowych Dawców Krwi w Polsce, co Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ustanowiła 22 maja 1999r. Święty Jan Paweł II, powiedział, że ojciec Maksymilian jest patronem „naszych trudnych czasów”.
Jest patronem diecezji bielsko-żywieckiej, elbląskiej oraz koszalińsko-kołobrzeskiej, a także archidiecezji gdańskiej.

CIEKAWOSTKI ZWIĄZANE Z ŚW. MAKSYMILIANEM

Maksymilian interesował się matematyką i fizyką, złożył w 1915r. w urzędzie patentowym szkic „Eteroplanu” – aparatu umożliwiającego podróż w kosmos, pojazd międzyplanetarny oparty na zasadzie trójczłonowej rakiety nośnej.
Podczas planowania budowy klasztoru franciszkańskiego w Nagasaki, pomimo sugestii pozostałych duchownych, by wybudować go w katolickiej dzielnicy Urakami, o. Kolbe zdecydował, że klasztor zostanie wzniesiony na stoku jednej z gór po przeciwnej stronie niż miasto. Po 14 latach okazało się, że decyzja o. Maksymiliana była słuszna, ponieważ 9 sierpnia 1945r. gdy załoga amerykańskiego B-29-36-MO zrzuciła bombę atomową na Nagasaki, stok góry osłonił klasztor przed falą uderzeniową.
Sygnałem Radia Niepokalanów był fragment melodii pieśni Po górach dolinach. Dla potrzeb uruchomienia stacji radiowej wybudowano jednopiętrowy murowany budynek, w znacznej odległości od pomieszczeń drukarskich, by uniknąć uciążliwego hałasu.
Po wyzwoleniu obozu Auschwitz ocaleni więźniowie przekazali ocalałe pamiątki po ojcu Kolbe: mały obozowy kielich i różaniec.
W ikonografii św. Maksymilian przedstawiany jest w habicie franciszkańskim lub w więziennym pasiaku, czasem z numerem obozowym 16670 na piersi. Towarzyszy mu Maryja Niepokalana. Jego atrybutem jest korona z drutu kolczastego lub dwie korony – czerwona i biała.
Relikwie św. Maksymiliana Kolbe to zachowane niewielkie fragmenty włosów, które pozostały sprzed jego aresztowania. Fryzjer zakonny br. Akurcjusz Pruszak w dwóch kopertach przechował włosy po strzyżeniu przed wyjazdem do Japonii oraz z brody zgolonej we wrześniu 1939r.

Źródła:

Copyright © 2024 Pewel Wielka
Projekt i wykonanie: whiteghost